środa, 12 kwietnia 2017

Przecznica

Co jakiś czas dostajemy pytania w sprawie udostępnienia zdjęć tej czy innej kamienicy. Cieszy fakt, że inwestorzy starają się przywracać dawny wygląd zniszczonych czy "wyczyszczonych" elewacji. Niestety, wciąż jest jeszcze wiele takich miejsc w Warszawie, które nie miały specjalnego szczęścia do fotografów. Albo może czekają po prostu na swoje odkrycie. Podobnie było i w tym przypadku. Zdjęcie pochodzące z niemieckiego portalu aukcyjnego, trafiło na forum Stowarzyszenia Obrony Pozostałości Warszawy - Kolejka Marecka:


Fotografia, wykonana podczas okupacji ukazuje jakąś boczną, cichą uliczkę. Bez zgiełku tramwaju, bez tłumu przechodniów, bez sklepów. Z dość typowymi dla Warszawy kamienicami, ale bez jakiegokolwiek elementu, który by wyróżniał. Należało zatem ustalić, co to za miejsce, jaka ulica. Obecność Niemców w rikszy wskazywała raczej na to, że musi być to rejon miasta raczej śródmiejski, jakaś przecznica przy ruchliwej arterii. Mój wzrok od razu powędrował w kierunku Marszałkowskiej, na południe od Alej Jerozolimskich. To był najbardziej prawdopodobny trop. Wytypowałem wstępnie kilka możliwych miejsc i przystąpiłem do ich sprawdzania. Ulice przecinające Marszałkowską w Śródmieściu Południowym nie były zbyt często fotografowane, więc posiłkowałem się zasadniczo planami Lindley'ów oraz widokami współczesnymi. Po krótkiej analizie zostało tylko jedno miejsce, które pasowało do układu budynków ze zdjęcia. To ulica Wilcza.

Riksze parkowały pod kamienicą Fruzińskiego, gdzie (może także i w czasie okupacji) mieściła się słynna kawiarnia przedwojennego, warszawskiego potentata wyrobów cukierniczych LINK. W tle widzimy kolejno kamienice nr 38, 40, 42, 44, 46 i wylot ulicy Poznańskiej. Te trzy ostatnie przetrwały wojnę w stanie na tyle dobrym, że zostały odbudowane w zbliżonej formie: LINK. Na bliźniaczych kamienicach nr 42 i 44 zachowano przedwojenny układ balkonów, które natomiast usunięto z partii skrajnego ryzalitu narożnej kamienicy nr 46.

Wiele jest jeszcze na mapie stolicy miejsc zapomnianych, nieobecnych, nieznanych. Cieszy fakt, że od dziś jest o jedną "białą plamę" mniej.

(P)

2 komentarze:

  1. Słup ogłoszeniowy na rogu Wilczej i Poznańskiej do niedawna jeszcze stał. Nie wiem natomiast czy był to przedwojenny zabytek.
    Natomiast patrząc na zdjęcia z 1945 na Google Earth, widzę że Wilcza na zachód od Poznańskiej jest nieco węższa, czego na zdjęciu nie bardzo widać. Wydaje się tu, że kamienica po drugiej stronie Poznańskiej stoi w przedłużeniu tej wcześniejszej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak nie, nie zwęża się. To pewnie efekt sklejenia zdjęć o różnych perspektywach. Na planach lindleyowskich oraz zdjęć i planach z lat 1935-36 nie widać zwężenia.

      Usuń