wtorek, 31 maja 2016

Zmasakrowana ulica

W dzisiejszej odsłonie przyjrzymy się dwóm zdjęciom, znalezionym na portalu aukcyjnym Ebay.de. Choć przedstawiają dwa różne obiekty, oba wykonano na tej samej ulicy, zapewne podczas tego samego spaceru niemieckich żołnierzy po podbitym mieście.

Fot. 1

Fot.2

Znalezienie miejsca, w którym wykonano te fotografie nie było łatwe i to była pierwsza wskazówka gdzie należy szukać - w grę wchodziły te rejony stolicy, które mocno ucierpiały we wrześniu 1939, a jednocześnie nie zostały dobrze obfotografowane (z różnych względów). Na ulicy widoczne są tory tramwajowe, jest ona stosunkowo wąska, kadry są ciasne, ocienione a same budynki sfotografowane zostały z ukosa. Kamienice wyglądają na warszawskie, ale wydają się jakieś takie mało znane. Miałem wrażenie, jakbym je pierwszy raz na oczy widział, a przecież zdjęć zniszczonej Warszawy trochę już w życiu obejrzałem.

Z tych rozmyślań wyszło mi, że to może być ulica 6 Sierpnia, czyli dzisiejsza Nowowiejska, na odcinku od pl. Zbawiciela do pl. Politechniki. Niby centrum miasta, ale za wielu zdjęć z tego rejonu nie ma. Trzeba było jednak poszukać odpowiedniej ikonografii. Zacząłem od przejrzenia zdjęć z naszego tekstu, kiedyś już bowiem pisaliśmy o tej ulicy, w kontekście sowieckich bombardowań Warszawy w maju 1943 roku: TUTAJ. Niewiele to pomogło w pierwszej chwili, ale kiedy dokładnie przyjrzałem się słynnemu zdjęciu z  zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego, okazało się, że trafiłem w "dziesiątkę"!


Na zdjęciu z NAC, po lewej widzimy te same budynki, co na naszej fotografii nr 1. Są bardziej zniszczone, ale też wykonano to zdjęcie zapewne dwa, trzy lata później, po kolejnym bombardowaniu tej części miasta. Potwierdziło to także inne znane zdjęcie szczątków kamienicy nr 36: LINK

Pozostało jeszcze ustalić, gdzie wykonano fotografię nr 2. Oględziny ortofotomapy przyniosły dobry rezultat - to zapewne styk kamienic nr 13 i 15. Oba kadry wykonano mniej więcej tak:


Na poparcie drugiej hipotezy brakuje jednak twardych dowodów. Jest to tylko przypuszczenie, poparte ogólnym charakterem zabudowy, rekonstrukcją logiki spaceru niemieckich żołnierzy (wśród zdjęć sprzedającego było jeszcze jedno z placu Zbawiciela) i wymagające ostatecznej weryfikacji. Miejmy jednak nadzieję, że jakieś zdjęcia z tej ciężko doświadczonej przez los ulicy, jeszcze się kiedyś pojawią.

(P)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz