wtorek, 25 marca 2025

Książkowa identyfikacja

    

    Niedawno Jacek Dehnel - pisarz, ale i kolekcjoner zdjęć - zwrócił się na swoim profilu fb z apelem: "Komentariacie! Mądrości zbiorowa! Znalazłem takie oto zdjęcia z Warszawy z roku 1939/1940. Część z nich umiem zidentyfikować, większości - nie. Poza dwoma nie znam również autora. Zachęcam do szukania tych lokalizacji!" Takich próśb nie trzeba nam dwa razy powtarzać! Część z fotografii była już znana, kilka udało się wspólnymi siłami rozpoznać. Jednak to poniższa fotografia przykuła moją uwagę. 


To ciekawe ujęcie, ponieważ mimo wielu charakterystycznych elementów, trudno było mi znaleźć jakiś punkt zaczepienia. Widzimy wnętrze bloku zabudowy, czyli zaplecza budynków, nie widać żadnej fasady. Z lewej strony można zauważyć fragment dość charakterystycznej budowli - może jakiegoś pałacyku? W tle widać dachy budynków, ale nic, co pozwoliłoby na pierwszy rzut oka zidentyfikować miejsce. Mogłem oczywiście zacząć po prostu przeglądać zdjęcia lotnicze, szukając pasującego układu. Uznałem to jednak za zbyt czasochłonne i wolałem rozpoznać zdjęcie inaczej. Przyszło mi do głowy, że może mi pomóc grupa wyższych budynków. Założyłem, że to wczesnomodernistyczne kamienice z początku XX wieku. Przemawiało za tym, że były nieco wyższe niż pozostała zabudowa, a akurat od 1901 r. przestano w Warszawie przestrzegać norm uzależniających wysokość budynków od szerokości ulic, przy których je budowano. Wznoszone w tym okresie kamienice miały już nowoczesne konstrukcje i były przez to dość drogie, dlatego zwykle wznoszono je według mocno zindywidualizowanych projektów. Budynki te miały starannie skomponowane fasady, co sprawiało, że mimo podobieństw, każdy z nich był inny od pozostałych. Wydawało mi się, że jeden z budynków był zwrócony frontem do fotografa. Fasada miała dość specyficzny układ - w pierwszej osi od lewej strony było okno w mansardowym dachu, ale w kolejnej osi dało się zauważyć zaokrąglony szczyt. Postarałem się zaznaczyć to (w miarę moich ograniczonych umiejętności graficznych) na wycinku zdjęcia. 


Nie mogłem skojarzyć budynku o takim układzie elewacji, ale wiedziałem, że mogę dość łatwo go znaleźć. Mam w swojej domowej biblioteczce świetną książkę - to "Utracone kamienice warszawskie doby wczesnego modernizmu (1909-1914)" Piotra Kilanowskiego. Autor wykonał naprawdę syzyfową pracę, starając się odtworzyć fasady nieistniejących, lub przekształconych warszawskich kamienic wczesnomodernistycznych. Uznałem, że przejrzę książkę, a jeśli natrafię na w miarę pasujący budynek, to sprawdzę tylko, czy znaleziony obiekt pasuje do układu zabudowy widocznego na zdjęciu. Odpowiedź znalazłem znacznie łatwiej, niż sądziłem. Na stronach 194-195 znajdował się opis nieistniejącej dziś kamienicy Sienna 30/Śliska 23. Odtworzona przez Piotra Kilanowskiego fasada od strony Śliskiej pasowała do budynku ze zdjęcia. 

[fragment książki "Utracone kamienice warszawskie doby wczesnego modernizmu (1909-1914)"]

Pozostało sprawdzić czy kamienica pasowałaby do układu ze zdjęcia. Okazało się, że to bez wątpienia ten budynek, a zdjęcie przedstawia widok na południe z wieży, lub dachu kościoła Wszystkich Świętych przy placu Grzybowskim. Ruina po prawej zdjęcia to ciąg zabudowy na posesjach Twarda 7/Pańska 20, na lewo od niego widać tył kamienicy Pańska 18, a te wyższe kamienice, to właśnie Śliska 23/Sienna 30, którą przesłania częściowo tył Śliskiej 24. Ostatecznym potwierdzeniem było niemieckie zdjęcie lotnicze z lata 1944 roku, na którym widać ten sam fragment otoczenia kościoła.


Okazało się, że budynek w lewym skraju kadru to nie pałacyk, ale plebania Kościoła Wszystkich Świętych. Zbieżne elementy obu fotografii zaznaczyłem poniżej.


Zniszczone budynki z pierwszego zdjęcia w międzyczasie rozebrano, ale nie ma wątpliwości, że oba zdjęcia przedstawiają to samo miejsce. Żaden z widocznych na zdjęciach budynków (oczywiście poza kościołem) nie przetrwał do dziś. Plebania została poważnie zniszczona pod koniec 1944 roku i po wojnie nie została odbudowana. Dziś w jej miejscu wznoszą się bloki przy Świętokrzyskiej. Kamienica przy Pańskiej 18 została spalona po powstaniu warszawskim i rozebrana po wojnie. Dziś w jej miejscu znajduje się park Świętokrzyski. Najdłużej przetrwała kamienica przy Śliskiej 23/Siennej 30. Została zniszczona pod koniec wojny, szczególnie w partii od strony Śliskiej, ale dzięki nowoczesnej konstrukcji można było myśleć o jej częściowej odbudowie. Wraz z sąsiednim budynkiem przy Siennej 32 została odremontowana na potrzeby przedsiębiorstwa Elektrim. Wkrótce jednak okazało się, że czeka ją rozbiórka. Teren, na którym się znajdowała, przeznaczono na otoczenie Pałacu Kultury i Nauki. Odbudowa kamienic pochłonęła spory koszt, rozważano więc nawet ich przesunięcie na drugą stronę nowo wytyczonego odcinka ul. Emilii Plater. Koniec końców nastąpiła jednak rozbiórka, którą przeprowadzono na krótko przed oddaniem PKiNu do użytku. Dziś po tych kamienicach zostały zdjęcia i... opracowania książkowe.

[K]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz