Prezentowane powyżej zdjęcie pojawiło się na portalu Ebay.de pod koniec roku 2016.
Jak wiadomo, tramwaj oznakowany gwiazdą Dawida kursował w okresie od 22.02.1941 do 22.07.1942 w Getcie Warszawskim, na trasie Plac Muranowski - Żelazna. Mimo, że w kadrze nie ma zbyt wielu elementów pozwalających na odgadnięcie lokalizacji, jedno wydaje się oczywiste - zdjęcie zostało wykonane poza zwykłą trasą linii. Brak wysokiej zabudowy i widoczne na pierwszym planie klepisko sugerują raczej jakieś targowisko i wykluczają ciasne uliczki Dzielnicy Północnej. Ubiór ludzi także pozwala przypuszczać, że fotografię wykonano poza terenem getta.
Widoczne w kadrze budynki są niemal całkowicie zasłonięte przez tramwaj, toteż uznałem, że jedyną szansą na zlokalizowanie zdjęcia jest odszukanie innych fotografii z tej serii. Okazało się, że materiału jest sporo - na różnych aukcjach pojawiło się kilkadziesiąt zdjęć tego samego autora. Jedno z nich pokazywało bramę getta przy ulicy Okopowej, gdzie dominował podobny typ niskiej zabudowy. Ten trop okazał się jednak błędny. Moje podejrzenia padły więc na tymczasowe targowisko w Alei Krakowskiej, uwiecznione na kilku innych zdjęciach tego autora:
Tym razem weryfikacja okazała się banalna - wykonane pod zbliżonym kątem ujęcie pozwoliło odszukać te same szczegóły:
Odpowiadające sobie detale oznaczyłem strzałkami - od lewej widoczny jest charakterystyczny wywietrznik jednego z budynków, wierzchołek słupa energetycznego, słup trakcyjny, balkon kolejnego budynku. Wspomniane targowisko rozciągało się wzdłuż Al. Krakowskiej, pomiędzy ulicami 17 Stycznia a Tapicerską. Większość widocznych na zdjęciach budynków stoi do dziś po zachodniej stronie Al. Krakowskiej, na wprost Tapicerskiej: LINK.
Linia tramwajowa prowadząca na Okęcie była jednotorowa i stojące tam słupy miały pojedynczy wysięgnik. W opisywanym miejscu znajdował się jednak przystanek tramwajowy i mijanka, stały więc tam słupy trakcyjne z dwustronnymi wysięgnikami, widoczne na obu fotografiach. Zdjęcie datowane jest na odwrocie na sierpień 1941, czyli wykonano je w okresie normalnego funkcjonowania linii "Z Gwiazdą". Wprawdzie wśród innych zdjęć tej serii zdarzały się ujęcia nieprawidłowo datowane (rok 1939 opisany na odwrocie jako 1941), ale nie ma powodów, żeby wątpić w datowanie tej zagadkowej fotografii.
Co jednak robił tramwaj z getta na peryferiach miasta, całe kilometry od swojej normalnej trasy ?
Warto zwrócić uwagę, że stojący obok tramwaju człowiek właśnie podnosi (lub opuszcza) pałąk. Można więc przypuszczać, że tramwaj stał w tym miejscu dłuższy czas, a celem jego wyprawy było właśnie wspomniane targowisko. Mogłoby to wskazywać na fakt wykorzystywania wozów tramwajowych do aprowizacji getta, choć równie dobrze mógł być to jednorazowy kurs, np. przy okazji kręcenia filmu propagandowego.
(nuro)
PS. Dodatkowe zdjęcia z targowiska, znalezione na portalu aukcyjnym Ebay.de: LINK1, LINK2
PS. 2. W książce Tramwajem przez piekło (Eurosprinter 2013, s. 35-36), znalazłem informacje, że ten tramwaj kursował tylko przez sezon letni 1941 roku i woził Żydów z getta do pracy w majątku w Falentach, należącego do kogoś z zarządu wiezienia na Pawiaku. Co ciekawe istnienia samej linii nie uwzględniał żaden rozkład jazdy czy jakikolwiek inny oficjalny dokument Tramwajów Warszawskich. Kursujący na tej linii tramwaj nazywano "wagonem tyfusowym".
(F)
Co prawda nie jestem wielkim fachowcem od gettowych tramwajów, a pewnie zaraz przybiegną tu autorzy ,,Tramwajem przez piekło" i sprostują wszystko do immentu, ale spróbuję powiedzieć coś-niecoś.
OdpowiedzUsuńTramwaj ten, a i owszem, bywał wykorzystywany do zaopatrywania getta, ale był on raczej "ładowany" towarem w okolicach zajezdni, a jeśli dobrze pamiętam nie w tej części Warszawy one bazowały.
Co do kręcenia filmu propagandowego/robienia zdjęć w tym celu: mamy serię zdjęć z czerwca 1941 r. - które posłużyły m. in. do tego reportażu: http://luna.library.wmich.edu:8180/luna/servlet/detail/WMUwmu~82~82~201318~120846:World-War-II-Propaganda-Collections
Nie znajdujemy w tych materiałach jednak zdjęć spoza getta - a przynajmniej ja ich nie kojarzę. Dodatkowo to zdjęcie wygląda bardzo nie-gettowo, zaś w getcie można było spokojnie trafić na targowisko (wyglądające przynajmniej równie podle - polecam Willego Georga i zdjęcia targowiska), więc raczej podejrzewałbym, że to dzieło propagandystów.
Mój strzał jest taki, iż tramwaj z gwiazdą został użyty do transportu Żydów na placówkę roboczą poza gettem - np. do majątku ziemskiego w Falentach, czy na Okęcie, ale do tego opisu nie pasują dzieci (przy schodkach do pierwszego wagonu).
Inna sprawa, że tutaj tak naprawdę nie widać targowiska... Poproszę o linka do innych zdjęć z serii to może wymodlę jakieś mądrzejsze wyjaśnienie.
Fryderyk wszystko ładnie ustalił! A co do dzieci wchodzących do wagonu: widać, że skład tam stoi (zapewne czekał kilka godzin na powrót pasażerów), więc okoliczna gawiedź miała atrakcję. I tyle :) Ruch liniowy odbywał się zapewne w tym czasie drugim torem mijanki.
OdpowiedzUsuńnie pantograf tylko pałąk...
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga! Poprawione!
Usuń