piątek, 15 stycznia 2016

Lotnisko Warszawa-Wschód

Fot.1

W lutym ubiegłego roku (2015), przeglądając portal aukcyjny Ebay.de w poszukiwaniu warszawskich zdjęć, natrafiłem na powyższą fotografię. Dość szeroki, dobry technicznie kadr wydał mi się tym bardziej interesujący, gdyż według opisu zdjęcie zostało wykonane w 1917 roku. Intrygująca już była sama scena, którą uchwycił fotograf, a podpis, jakim opatrzone było zdjęcie: „Flugplatz Warschau-Ost”, był niemniej zdumiewający. W pierwszym skojarzeniu zdawał się odsyłać nas gdzieś na prawobrzeżną część miasta. Biedne czynszówki przeplatane parterowymi drewniakami wskazywały na podmiejski charakter ulicy. Widok znakomicie pasował do szeroko rozumianej Pragi. To, co widoczne było na zdjęciu, wydawało mi się nieco znajome, jednak miałem nieodparte wrażenie, że jakiegoś elementu w tym widoku brakuje. Dłuższa chwila poszukiwań w pamięci i już wiedziałem w czym rzecz. To tramwaj, a ściślej mówiąc, torowisko i trakcja tramwajowa. Wedle datowania zdjęcie pochodziło z roku 1917. Co prawda rozległe przedmieścia Warszawy zostały przyłączone do miasta dekretem gubernatora - generała von Beselera już rok wcześniej, jednak rozwój sieci tramwajowej na przedmieścia, nastąpił dopiero kilka lat po odzyskaniu niepodległości. Teraz już wiedziałem dokładnie, jakie miejsce utrwalił fotografujący. To ulica Czerniakowska, ujęcie wykonane w rejonie posesji nr 82 (po prawej) w kierunku północnym, ku skrzyżowaniu z Bartycką/Nowosielecką, z widoczną w głębi narożną kamienicą o jasnej elewacji przy ul. Czerniakowskiej 92 LINK.

I tu właściwie mógłbym zakończyć opis identyfikacyjny miejsca, gdyby nie to, że postanowiłem sprawdzić inne zdjęcia wystawione przez tego samego sprzedającego na Ebay’u. Jak się okazało, były tam inne, nie mniej unikatowe i rewelacyjne kadry, ukazujące bezpośrednio czerniakowskie lotnisko. Wtedy przypomniałem sobie, że z pojęciem „Czerniakowska Flugplatz” spotkałem się już kilka lat wcześniej, bodajże w 2013 roku na forum DWS: LINK. Zamieszczone tam wówczas zdjęcia autorstwa niemieckiego oficera Theo Wirtha, nie pozwalały na precyzyjną lokalizację lotniska i pozostawała ona jedynie w sferze hipotez. Nowe zdjęcia rozwiewały wszelkie dotychczasowe wątpliwości. Niemieckie lotnisko zajmowało rozległy teren na południe od ul. Bartyckiej, a od zachodu przylegający do Czerniakowskiej. W tamtym okresie teren ten przed uregulowaniem brzegu wiślanego na wysokości Siekierek (także samej łąki pełniącej rolę lotniska) były de facto terenem zalewowym. Serię zdjęć wykonano najprawdopodobniej na początku roku 1916, dokumentując niejako przy okazji podtopienia lotniska i okolic, będące konsekwencją wiosennych roztopów. Należy wspomnieć, że Siekierki i Czerniaków były do lat 20-tych XX wieku regularnie nawiedzane przez powodzie, a ostatnie tego typu wydarzenie, gdy woda dotarła aż do ul. Czerniakowskiej, zalewając znaczny jej odcinek, miało miejsce w 1924 roku.

Dwa dość szerokie kadry wykonano z pewnej wysokości. Pierwsze ujęcie wykonano z dachu oficyny Czerniakowska 131, opisywanej już przez kolegę Nuro, we wcześniejszym wpisie: TUTAJ
W widoku na wschód fotograf oprócz zatopionego pola wzlotów (i niestety również upadków, jak pokazują inne zdjęcia), uchwycił widoczne z prawej strony kadru budynki Fabryki Ceraty i Sztucznej Skóry Bracia Ruziewicz i M. Krywicki (Czerniakowska 84): LINK, funkcjonującej aż do Powstania Warszawskiego i dającej zatrudnienie licznej grupie mieszkańców Czerniakowa i Siekierek.


Fot. 2

Drugie natomiast w kierunku północnym, niewykluczone, że to wykonano z budynku fabryki – z lewej strony widnieje ostatni budynek stojący w „pierzei” po północnej stronie ul. Bartyckiej.

Fot. 3

Na ortofotomapie zaznaczyłem żółtym kolorem kadr zdjęcia nr 1 i pomarańczowym nr 2:


Jak udało mi się dowiedzieć, czerniakowskie lotnisko w okresie swego funkcjonowania w latach 1916-1918 należało do Kampfeinsitzerschule-Warschau i służyło szkoleniu pilotów maszyn jednomiejscowych (głównie Fokkerów i Albatrosów). Być może niektórych mniej zorientowanych Czytelników taki wybór miejsca na lotnisko może dziwić. Decydującą kwestią było jak sądzę sąsiedztwo z rozległymi terenami koszarowymi po zachodniej stronie ul. Czerniakowskiej. Należy też pamiętać, że w okresie I Wojny Światowej oferowało ono jak najbardziej standardowe warunki do startów i lądowań (poza okresami wiosennych podtopień), praktycznie nie różniące się od tych spotykanych na lotniskach polowych. Rozległe, płaskie łąki nadawały się do tego celu doskonale, a trawiaste pasy startowe były nie mniej powszechne wykorzystywane jako lotniska jeszcze przez kilka dekad później. Współcześnie opisywana okolica wygląda tak: LINK, i zmieniła się do tego stopnia, że obecnie próżno szukać jakichkolwiek obiektów, uchwyconych w kadrach z 1916 roku. Ostatni świadek istnienia czerniakowskiego lotniska, czyli oficyna pod adresem Czerniakowska 131 została wyburzona w pierwszych latach XXI wieku.


PS. Kilka dni temu na portalu Fotopolska pojawiło się kolejne znakomite zdjęcie, ukazujące lotnisko przy Czerniakowskiej, tym razem w widoku od strony Siekierek: LINK. Kolejne zdjęcia lotniska podesłał Robert Marcinkowski, zaprzyjaźniony z nami varsavianista-kolekcjoner, któremu udało się nabyć serię zdjęć z ebay'a: LINK1, LINK2.

(F)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz