Jakiś
czas temu otrzymaliśmy od Kolegi
Macieja Wachowskiego powyższą fotografię z prośbą o identyfikację miejsca jej
wykonania. Ponieważ nie udało się ustalić lokalizacji „z marszu”, a nasz zespół zajęły
inne zadania identyfikacyjne, fotografia wylądowała w katalogu z obrazkami niezidentyfikowanymi.
Pierwszym kierunkiem, jaki zdawała się sugerować fotografia był Mokotów. Typowa
elewacja podwórzowa, niemniej typowej, skromnej, modernistycznej kamienicy z
lat 30-tych. Takich budynków było właśnie na Mokotowie najwięcej. Było to
jednak odczucie zupełnie subiektywne, nie posiadające żadnych faktycznych podstaw.
Moje późniejsze, dwukrotne podejścia do tej fotografii, nie były również
wystarczająco rzetelne, bo tajemnica miejsca ze zdjęcia pozostawała
niewyjaśniona. Obrazek jednak był na tyle ciekawy i charakterystyczny, że nie
dawał mi spokoju. Oprócz samej scenki utrwalił mi się w pamięci układ
uchwyconych w kadrze budynków. Ponieważ kadr jest dość wąski, pewnych rzeczy
mogłem się tyko domyślać... Jak to często bywa w rozwiązaniu zagadki pomogła odrobina przypadku. W październiku miałem coś do załatwienia na
Sielcach. Bywam tam rzadko, nie częściej niż raz do roku. Skręcając z ul.
Chełmskiej w Czerską, kątem oka zwróciłem uwagę na charakterystyczny układ
budynków stojących wzdłuż początkowego odcinka nieparzystej strony ul.
Czerskiej. Trzy identyczne przedwojenne bloki stojące w szeregu. To przecież układ z "mojego zdjęcia"! A zatem fotografię wykonano na tyłach kamienicy Chełmska 20 w kierunku wschodnim.
Nie
udało mi się wówczas zajrzeć na podwórze, by porównać to, co miałem w pamięci ze
stanem faktycznym. Jednak już sprawdzenie na ortofotomapie potwierdzało
prawidłowość mojej identyfikacji. W budynkach stojących przy Czerskiej
zachowały się nawet trójkątne dachowe lukarny-świetliki. Na warstwie
ortofotomapy z roku 2011, dzięki zdjęciu satelitarnemu wykonanemu pod kątem
widać dość dobrze potwierdzenie kształtu elewacji podwórzowej kamienic z
charakterystyczną niszą mieszczącą pionowe okno wstęgowe klatki schodowej oraz parzystym
układem wąskich okien na parterze.
Kilka zdań wcześniej określiłem wygląd
budynku na podstawie identyfikowanego zdjęcia jako dość typowy. Stwierdzenie to
jednak nie do końca jest właściwe.
Kamienicę Chełmska 20, pomimo lokalizacji w pierzei ulicy, zaprojektowano jako
budynek wolnostojący. Posiada aż cztery elewacje, z czego na trzech
(południowa - przyuliczna, wschodnia i zachodnia) umieszczono wykusze i balkony
LINK. Budynek był też w momencie wykonania fotografii jednym z najnowszych na
Sielcach: wykończony został na kilka miesięcy przed wojną, już w 1939 roku.
Tego typu budownictwo, rozwijające się tam dość intensywnie w drugiej połowie
lat 30-tych XX wieku miało zmienić obraz dzielnicy. Jak wiemy jednak, do
wybuchu wojny,
rejon ten stanowił nadal
mieszaninę takich nowoczesnych domów i lichej podmiejskiej zabudowy, o
rodowodzie sięgającym początków stulecia.
Nie
wiemy co przywiodło grupę niemieckich żołnierzy na czerniakowskie podwórko. Niewykluczone,
że budynek mający właścicieli pochodzenia żydowskiego i posiadający
wystarczająco wysoki standard mieszkalny został zaanektowany na niemieckie
kwatery. Takie postępowanie okupanta, nie należące do rzadkości, jest tym
bardziej prawdopodobne, jeśli dodamy do tego stosunkowo bliskie sąsiedztwo
terenów wojskowych, rozciągających się na obszarze pomiędzy ul. Czerniakowską i
Łazienkami. Na
twarzach mieszkańców, utrwalonych na fotografii, mimo, że niezbyt wyraźnych,
zdaje się rysować niepewność i strach. Być może to ich pierwszy tak bliski
kontakt z najeźdźcami. I być może ostatni tak spokojny…
(F)
Super! Dziękuję!
OdpowiedzUsuń