wtorek, 10 grudnia 2013

Wrześniowy koniec świata


Fotografia znaleziona na portalu aukcyjnym ebay.de z opisem "Warschau" nie budziła większych zastrzeżeń. Rozpłatany budynek wygląda całkiem warszawsko. Elegancki wykusz przywodził na myśl modernistyczną zabudowę Mokotowa czy Saskiej Kępy. Ale wszelkie próby i pomysły lokalizacyjne nie sprawdzały się.

Zdjęcie wykonano bowiem w Łodzi, a zbombardowana 3 września 1939 kamienica stała w al. Mickiewicza 17: LINK. Na innym zdjęciu, podesłanym kiedyś przez kolegę nuro widać istniejącą do dziś kamienicę Enderów na rogu Mickiewicza i Kościuszki pod numerem 15: LINK. Tę samą ścianę z charakterystyczną wnęką możemy podziwiać dziś spod Domu Towarowego "Central": LINK.

Sama identyfikacja, mimo że nie jest to zdjęcie warszawskie, nie sprawiła jakiegoś szczególnego problemu. Różne ujęcia tego budynku pojawiały się już wcześniej, choć z opisem sugerującym Warszawę, to zawsze jednak w kontekście innych widoków typowo łódzkich. Wystarczyło trochę poszukać w internecie, aby znaleźć właściwe rozwiązanie. Fotografia ta i uchwycone na niej okoliczności są ciekawe, także dlatego, że Łódź w hitlerowskich planach podboju Polski była miastem szczególnym. Ze względu na sporą mniejszość niemiecką oraz tradycje przemysłowe, była traktowana jako przyszłe miasto niemieckie i została włączona do Rzeszy w ramach tzw. Warthegau (Kraju Warty). Dlatego właśnie takie metody terroryzowania mieszkańców, jak bombardowania nie były w tym wypadku planowane i były raczej wyjątkiem niż regułą, w przeciwieństwie do Warszawy.

Powyższego akapitu nie należy traktować jako próby licytowania się poziomem strat i zniszczeń przez poszczególne miasta. Ma on uświadamiać raczej, że niemiecka agresja na Polskę była zaplanowaną z zimną krwią i cynicznie skalkulowaną operacja militarną. Zajmując się na co dzień takimi zdjęciami, jesteśmy przyzwyczajeni do widoku ruin i zniszczeń. Należy jednak pamiętać, że każde takie zdjęcie to przede wszystkim wiele indywidualnych ludzkich tragedii i dramatów. Małych, prywatnych "końców świata"...

(F)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz