wtorek, 15 października 2013

Ostaniec, który się nie ostał


Fotografia Ireny Jarosińskiej opublikowana w czasopiśmie "Polska" nr 1/1957, cyt. za: Dokumentalistki. Polskie fotografki XX wieku, BOSZ, Zachęta, 2008, s. 91. Lokalizacja tego zdjęcia nie sprawiła specjalnego kłopotu, bowiem jakiś czas temu miałem już przyjemność identyfikować ten budynek. Na zdjęciu widzimy ocalałą kamienicę o adresie Twarda 29 z charakterystyczną żydowską kuczką od strony podwórza. Widzimy ją doskonale na innym, bardzo znanym zdjęciu Ireny Jarosińskiej: LINK.

Ponieważ jednak przy każdej okazji warto coś wspomnieć o kulisach pracy z identyfikacją fotografii, w dzisiejszej odsłonie postanowiłem sporządzić coś w rodzaju "dekalogu badacza zapomnianych miejsc z obrazów przeszłości". Proszę nie traktować tego jako naukowej próby skodyfikowania metody badawczej, a jedynie pewien subiektywny spis wytycznych i przemyśleń, jakie niekiedy nachodzą mnie podczas rozpoznawania warszawskich fotografii. Dotyczą one nie tyle samych "narzędzi" badawczych, o których staramy się opowiadać podczas opisywania poszczególnych przypadków, ile ogólnego "podejścia" do całości zagadnienia. A zatem:

1. O ile to możliwe ustal pochodzenie i autorstwo zdjęcia. Zanim zaczniemy badać konkretne zdjęcie warto poznać jego "historię". Dotyczy to przede wszystkim zdjęć z naszych rodzinnych zbiorów, ale nie tylko. W przypadku zdjęć "ogólnie znanych" warto jest ustalić źródło, ewentualnie miejsce pierwszej publikacji. Znajomość danych biograficznych autora zdjęcia bywa niezwykle pomocna, choć nie zawsze przekłada się na ostateczny rezultat.

2. Jeśli data wykonania zdjęcia nie jest znana, postaraj się o jej w miarę precyzyjne określenie. Nie zawsze jest to wykonalne, a czasem nasze pierwotne założenia i hipotezy, weryfikuje ostateczny wynik.

3. Zdjęcia oglądaj bez pośpiechu i analizuj wszelkie detale. Postaraj się dobrze odczytać temat i zamiar autora zdjęcia. Czasem pozornie nieistotne drobiazgi mogą zadecydować o sukcesie. Nie śpiesz się, jeśli nie masz czasu, wróć do oglądania zdjęcia w wolnej chwili.

4. Bądź wyczulony na możliwość przekłamania. Zdjęcia mogą być "zmanipulowane" poprzez odpowiednie skadrowanie, odwrócone w procesie reprodukcji, zniekształcone np. przez zastosowanie zbyt dużego kontrastu. Także użycie określonego obiektywu może powodować pewne zaburzenia perspektywy.

5. Dwuwymiarowy obraz fotografii przekładaj na układ przestrzenny. Nie bój się wyobrażać sobie "dalszego ciągu" zdjęcia poza krawędziami kadru, a nawet za plecami fotografa. Jeśli twoja wyobraźnia odmawia współpracy - sięgnij po ołówek i spróbuj rozrysować na papierze, to co widzisz na zdjęciu i poza nim.

6. Szukaj zdjęć podobnych, dalszych ujęć z serii, albo fotografii tego samego miejsca wykonanych przez innych fotografów. Praktyka podpowiada, że każde dodatkowe ujęcie zwiększa o połowę szansę na znalezienie rozwiązania.

7. Oglądaj i staraj się zapamiętać tyle zdjęć, ile zdoła tylko przyswoić twoja percepcja. Tak jak policjant po służbie siada do "katalogu zdjęć przestępców", tak badacz zdjęć powinien każdą sposobność wykorzystywać do oglądania innych zdjęć, które mogą być pomocne w toku późniejszych identyfikacji. W odniesieniu do Warszawy jest to o tyle istotne, że obecne miasto, niewiele ma wspólnego z tym przedwojennym, okupacyjnym, czy popowstaniowym.

8. Nie bój się robić wizji lokalnych w celu naocznego przekonania się, gdzie stał fotograf i jak u licha zmieścił wszystko w kadrze. Spacery w terenie bywają nie tylko pouczające, zdrowe i przyjemne, ale także, a może przede wszystkim budują niezwykle ważną więź z przedmiotem badań.

9. Bądź otwarty na pomysły i sugestie innych badaczy. Nie zawsze będą się musiały sprawdzać, ale kumulacja wiedzy wielu różnych osób przynosi zdumiewające rezultaty.

10. Nie załamuj się niepowodzeniami. Jeśli coś nie idzie "z marszu" wróć do sprawy za kilka, kilkanaście dni. Nie daj się ponosić emocjom i gorączce. Spokój i cierpliwość to klucz do sukcesu w każdej dziedzinie badawczej.

(P)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz