Zdjęcie przypisano do ul. Pięknej, jednak już pobieżne oględziny wykazały, że musi to być inne miejsce. Zapewne gdzieś nieopodal, ale z pewnością nie na ul. Pięknej. Przejrzałem kilka wybranych narożników w Śródmieściu Południowym, i bodaj za trzecią czy czwartą próbą, udało się zidentyfikować narożną kamienicę widoczną na zdjęciu. Miała ona adres Mokotowska 32 / Chopina 18: LINK. Ktoś powie - te parę metrów w jedną czy w drugą stronę, jaka to różnica? Owszem, niby niewielka, ale jednak jest. Z punktu widzenia "prawdy historycznej" nie ma to może wielkiego znaczenia, ale dla mnie, jako pasjonata i badacza przeszłości stolicy jest to pomyłka zasadnicza. Na zdjęciu tym widać konkretny budynek, który miał swój adres, swoich mieszkańców, swoją historię. Myślę, że winniśmy bardziej cenić i szanować dawne zdjęcia Warszawy. To im się po prostu należy, bo każde z nich, bez względu na okoliczności powstania, to unikalny dokument historii miasta - naszej wspólnej przestrzeni, tak okrutnie doświadczonej w XX wieku.
(P)
PS. Już po opisaniu tego przypadku odnalazłem to samo zdjęcie (w nieco gorszej jakości) w książce Jerzego S. Majewskiego, Warszawa nieodbudowana. Lata dwudzieste, Veda 2004, na s. 57, opisane również jako wylot ul. Pięknej: LINK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz