poniedziałek, 27 maja 2013

O, bramy warszawskie...

Pamiętacie inwokację do warszawskich bram z powieści Tyrmanda "Zły"? Dziś zajmiemy się następującym przypadkiem:


Zdjęcie Zofii Chomętowskiej pochodzi z albumu Kronikarki. Fotografie Warszawa 1945-46, Archeologia Fotografii, 2011, s. 61. Opisano je, co widać na załączonym skanie, jako "ul. Mokotowską", ale nie trzeba wielkiej wiedzy i oględzin ortofotomapy, żeby stwierdzić, że to jednak nie tam. Na ulicy Mokotowskiej podwórza były dość ciasne i nie miały regularnych kształtów ze względu na ukośny przebieg ulicy. Tu widzimy rozległe podwórze z samotnie stojącym budynkiem (w głębi po lewej). O tym, że nie jest to oficyna świadczy ostry narożnik i okna z obu widocznych stron. Specjalnie nie piszę nic o torach, które przykuwają wzrok od razu. Wyglądają na ułożone już jakiś czas temu - są nieco przysypane ziemią i gruzem, ale jednak przejezdne na odcinku brama - podwórze. Zdjęcie datowane jest na 1945 rok, a zatem to jakiś ważny obiekt z punktu widzenia odbudowy, albo samo serce miasta. Trudno przypuszczać, aby odgruzowywano w pierwszej kolejności jakieś mało istotne podwórze kamienicy na Mokotowskiej.

Przyznam szczerze, że spędziłem nad tym zdjęciem kilka wieczorów, ale nic mądrego nie udawało mi się początkowo wymyślić. Przeszukałem co najmniej połowę "newralgicznie położonych"  podwórzy w Śródmieściu Południowym i powiedziałem sobie: basta! Przeszukiwanie ortofotomapy centymetr po centymetrze to jest droga donikąd. Tu trzeba coś wymyślić.

I wymyśliłem. Pewnego pięknego dnia stwierdziłem, że to wygląda jak Komenda Policji, którą powstańcy zdobyli 23 sierpnia 1944. Sprawdziłem na ortofotomapie i wszystko pięknie się dopasowało:



Na portalu warszawa1939.pl widzimy, że brama kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 1 nie była umieszczona na środkowej osi, tylko na 3 licząc od strony kościoła św. Krzyża: LINK. Na jednym ze zdjęć z okresu powstańczych walk o Komendę widać wylot naszej bramy od strony podwórza, niestety jest to widok z pewnej odległości i nie widać tu dokładnie wszystkich szczegółów: LINK. Natomiast w kwestii torów - jest takie zdjęcie w albumie Marka Kwiatkowskiego, Warszawa. Z ruin do życia, NeoMedia 2007, na stronie 39, gdzie widzimy kolejkę do wywożenia gruzu właśnie na Krakowskim Przedmieściu, nieopodal kościoła św. Krzyża: LINK. Co prawda w kadrze nie widzimy bramy naszego budynku, ale możemy to potraktować jako kolejny element naszej układanki, który pięknie się dopasował.


(P)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz