wtorek, 9 kwietnia 2013

Warszawskie pożegnanie Marszałka

17 maja 1935 na Polu Mokotowskim odbyło się ostatnie warszawskie pożegnanie Marszałka Józefa Piłsudskiego, po którym umieszczona na lawecie armatniej trumna odjechała na platformie kolejowej do Krakowa. Do tej pory spotkałem się z różnymi informacjami o tej ostatniej defiladzie, którą przyjął Marszałek, nigdzie jednak nie natrafiłem na bezpośrednie wskazanie miejsca ostatniego pożegnania Marszałka z Warszawą.

Z tego wydarzenia dostępnych jest sporo fotografii, szczególnie w Narodowym Archiwum Cyfrowym (LINK), polecam też kilka filmów na Youtube, szczególnie ten: LINK. Do identyfikacji wybrałem trzy poniższe fotografie z NAC (posiadacza autorskich praw majątkowych), o nieustalonym autorstwie, pochodzące z zasobu Ilustrowanego Kuriera Codziennego. Obrazy te bardzo łatwo wyszukać w zasobie NAC na podstawie zamieszczonych pod każdym zdjęciem sygnatur. Głównym celem moich badań było odszukanie miejsca, gdzie dokładnie znajdowała się trumna z ciałem Marszałka podczas defilady oraz skąd wyruszyła w ostatnią drogę do Krakowa. Choć na pozór zagadka wydawała się łatwa, w rzeczywistości, ze względu na uwarunkowania terenowe (otwarta przestrzeń Pola Mokotowskiego), jej rozwikłanie zajęło mi trochę czasu.

Zdjęcie 1. - Wniesienie trumny
Pierwsza z fotografii ukazuje moment wniesienia trumny na miejsce, z którego Marszałek po raz ostatni przyjmie defiladę. Reporterzy gazet pisali (cyt. za: Bramy przepastne śmierci dla niektórych ludzi nie istnieją, Wydawnictwo Abrys i Fundacja Warszawa1939.pl, Warszawa 2010, s. 50, 52):
W miejscu, gdzie stała zawsze trybuna Marszałka, w miejscu, na które przez przyzwyczajenie długich lat 9-ciu kierują się oczy wojska, publiczności i pospólstwa, drewnianej trybuny już niema, wyrósł miast niej zielony jak kurhan kopczyk z darni. Na kopczyku tym stoi działo polowe opasane błękitno - czarnemi wstęgami Virtuti Militari. Na barkach oficerów w honorowej asyście dwuszeregu generałów, inspektorów armji, najbliższych współpracowników Marszałka, trumna zostaje przeniesiona na nasyp i ustawiona na lawecie armatniej. Cały nasyp tonie w setkach wieńców i kwieciu...


Z zapisów filmowych i innych fotografii wynika, że trumna na lawecie ustawiona była podczas defilady prostopadle do trybun, tutaj natomiast widzimy niesioną ją równolegle do trybuny w tle. Daje się też zauważyć, że orszak wchodzi właśnie na pochyły nasyp biegnący w lewą stronę. Te obserwacje pozwalają ustalić, że widoczny na fotoplanie z 1935 r. obiekt w kształcie litery "L" to właśnie ów nasyp, na który wniesiono trumnę i złożono na ustawionej wcześniej lawecie. Na poniższym obrazku oznaczyłem to miejsce kolorem żółtym, lecz jak widać wokół żółtej linii biegnie też białe obramowanie. Czym jest - o tym później.



Zdjęcie 2. - Umieszczenie trumny na platformie kolejowej
Na drugiej fotografii, widzimy moment składania trumny na lawetę umieszczoną na podstawionej platformie kolejowej. Reporter pisał (op. cit., s. 50):
Za kopczykiem, koło trybuny rządowej, na lewo od reszty rząd trybun przerywa tor kolejowy z długim wagonem - platformą na końcu. Na platformie tej przymocowana sztabami stoi duża polowa armata.



Po lewej stronie fotografii znajduje się kilkupoziomowa trybuna, a w tle po prawej stronie zdjęcia widać charakterystyczną sylwetkę południowego skrzydła budynku al. Niepodległości 217. Zdjęcie to pozwala jednoznacznie wskazać miejsce, z którego je wykonano i gdzie stała platforma. 



Zdjęcie 3. - Eksportacja na dworzec
Na trzecim zdjęciu widzimy platformę z trumną i ciałem Marszałka ciągniętą przez oficerów Wojska Polskiego po torze kolejowym.


Ta fotografia błędnie pojawiała się w internecie dla zobrazowania bocznicy kolejowej biegnącej przez Pole Mokotowskie w jego wschodniej części, na granicy z częścią zajmowaną przez tor wyścigów konnych. Tymczasem, widzimy tu trybuny od tyłu, daje się dostrzec ich oznaczenie literami B (prawa) i C (lewa). Na poniższym obrazku oznaczyłem przybliżone miejsce wykonania tej fotografii.



Czego jeszcze dowiadujemy się z tych fotografii? 

Lawety
Lawet tego dnia było kilka. Na pierwszej trumna z ciałem Marszałka przyjechała z Katedry Św. Jana na Pole Mokotowskie, po czym została przeniesiona na drugą, czekającą już na nasypie (oznaczonym numerem 1 na poniższym obrazku). Po zakończonej defiladzie, ponownie została przeniesiona na trzecią lawetę oczekującą już na platformie kolejowej.

Bocznica kolejowa
Spotkałem się dotąd kilkakrotnie z informacją, że bocznica, którą z Pola Mokotowskiego wyruszył Marszałek w ostatnią drogę do Krakowa, została zbudowana specjalnie na tę uroczystość. I rzeczywiście, bocznica (oznaczona numerem 2) wygląda na doprowadzoną specjalnie w to miejsce, jednak miała ona ledwie kilkadziesiąt metrów, łączyła się bowiem z istniejącą już bocznicą okalającą teren Pola Mokotowskiego (oznaczoną numerem 3), ciągnącą się aż do Dworca Głównego.

Nasyp
Na wielu fotografiach z lat późniejszych, podczas defilad wojskowych odbywających się na Polu Mokotowskim nie ma śladu nasypu. Wynika to z faktu, że części oficjalne defilad odbywały się w miejscu oznaczonym numerem 4, tam też znajdował się plac, na który podjeżdżały samochody dowożące dostojników: LINK.


Sam nasyp natomiast, znajdujący się w miejscu, gdzie za życia Marszałek przyjmował defilady, długo jeszcze istniał. Na pamiątkę ogrodzony był drewnianym, białym płotem, który jest dobrze widoczny na fotoplanie z roku 1935, a także na fotografiach z lat późniejszych. Rzućmy okiem na fotografie z 1. rocznicy śmierci Marszałka: LINK1, LINK2.

Ten pamiątkowy szaniec miał być jednym z obiektów przyszłej Dzielnicy Marszałka Józefa Piłsudskiego. Szaniec wraz z planowanym sakofagiem-obeliskiem miał znaleźć się przy wschodnim krańcu Pola Chwały - defiladowej części projektowanej alei, bezpośrednio przy głównej trybunie. Możemy zobaczyć to na poniższym szkicu Bohdana Pniewskiego (skan za: Warszawa niezaistniała, J. Trybuś, MPW, MNW, Fundacja Bęc Zmiana, Warszawa 2012, s. 279), strzałka czerwona - szaniec, strzałka zielona - Świątynia Opatrzności Bożej, pomarańczowy kolor - oś al. Piłsudskiego. Jedna uwaga techniczna - poniższy plan ma odwrócone strony świata, kierunek północny jest u dołu. W tym miejscu gorące podziękowania dla Kuby, który dotarł do tych materiałów.


Nie jest natomiast prawdą pojawiająca się tu i ówdzie informacja, że nasyp ten dotrwał do naszych czasów. Jest on ledwo widoczny na fotoplanie z roku 1945. Obecnie w jego miejscu od dawna znajduje się brama pożarowa na tyłach Biblioteki Narodowej, wychodząca na ul. Leszową (dokładnie naprzeciwko posesji Leszowa 3), przez lata będącą drogą dojazdową dla śmieciarek MPO. Kilkanaście metrów od tego miejsca faktycznie znajduje się coś na kształt nasypu, jednak jest to tylko przykryte ziemią pomieszczenie techniczne.


Niestety, to miejsce nie jest w żaden sposób upamiętnione. A wygląda ono z bliska tak: LINK. Niech każdy sam oceni, czy to godny wygląd miejsca, w którym Marszałek pożegnał się na zawsze z Warszawą.

(M)

P.S. Więcej fotografii kopczyku, na portalu Warszawa1939.pl (LINK).

PS2 (trzy lata później). Pan Artur podesłał nam zdjęcie obelisku, jaki ustawiono w roku 2016 nieopodal bramy pożarowej: LINK.


3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń