piątek, 11 grudnia 2015

Akcja z węglem


Lubię takie chwile, kiedy cały nasz Zespół intensywnie próbuje rozwikłać jakąś zagadkę i wszyscy mailujemy do siebie, aż się klawiatury grzeją. Podczas tego rodzaju burzy mózgów dzielimy się wątpliwościami, tropami, poszlakami i zazwyczaj, udaje nam się na koniec znaleźć właściwe rozwiązanie.

Tak było i w tym przypadku. Fryderyk podesłał nam zdjęcie znalezione na portalu Fotopolska.eu: LINK z następującym komentarzem:

"Widać kawałek jakiegoś stylizowanego napisu/neonu. Myślałem że to fragment nazwy "Bar Ambasador", który mieścił się przy Grochowskiej 302, ale po pierwsze kamienica nie
pasuje, a po drugie budynek reprezentuje chyba zbyt wyskoki poziom jak na okolicę (okładzina
elewacji wygląda na kamień). Wagony wyglądają na normalnotorowe."

Rzeczywiście kamienica wyglądała "warszawsko", cywile także, słowem pozostawało tylko odszukać właściwe miejsce. Tor kolejowy pod budynkiem mieszkalnym, w dodatku w dość bliskiej odległości i od frontu, bo przecież ozdobne szyldy wieszano raczej od ulicy, wywołały u mnie przeczucie, że jest to miejsce w pewnym sensie wyjątkowe i niepowtarzalne. Nie jestem wielkim specjalistą od warszawskiej kolei, ale niemal od razu przyszła mi do głowy linia łomiankowska EKD: LINK. Na odcinku ulicy Marymonckiej, pojedynczy tor biegł po zachodniej stronie jezdni. Niestety jakichkolwiek zdjęć tego rejonu zachowało się niezwykle mało. Przedwojenne plany miasta i zdjęcia lotnicze nie wystarczały, by udowodnić moje przypuszczenia. Tym bardziej, że wizja lokalna zabudowy ulicy Marymonckiej (stosunkowo niezniszczonej w trakcie działań wojennych) na odcinku między ulicą Podczaszyńskiego a aleją Zjednoczenia, też nie bardzo je potwierdzała. Zachowane do dziś kamienice, np 41-59 stylistycznie różniły się dość wyraźnie, od tej widocznej na zdjęciu.

I kiedy wydawało się, że moje śledztwo utknęło w martwym punkcie, Michał napisał w mailu, że nazwa na szyldzie kończy się na "apada". Przyjrzałem się uważnie i ruszyłem głową. Jeśli to restauracja, a zastosowane liternictwo sugeruje ten trop, to jak mogła się nazywać. Po chwili do głowy przyszło mi w zasadzie tylko jedno, możliwe słowo: "eskapada". Wrzucam je w przeszukiwarkę adresową Genealogy Indexer: LINK i po chwili zadowolony uśmiecham się sam do siebie. Kawiarnia "Eskapada" mieściła się pod adresem Marymoncka 91!!! To musiał być ostatni, narożny budynek przy alei Zjednoczenia, który jako jedyny ucierpiał w czasie wojny. Obecnie w jego miejscu stoi powojenna kamienica o adresie Marymoncka 83-87, stylowo zupełnie inna: LINK.

Lokalizacja zgadzała się na 99%, potwierdzał ją również fakt istnienia bocznicy kolejowej, wiodącej na teren Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego, gdzie w czasie okupacji stacjonowali Niemcy. Trudno do końca jednoznacznie ocenić, czy na zagadkowym zdjęciu cywile spontanicznie proszą o trochę węgla, czy jest to jakaś zaplanowana akcja pomocy marznącym mieszkańcom. W każdym razie żołnierze z wagonów przerzucają węgiel na przyczepy.

Podzieliłem się z Zespołem swoim odkryciem, z prośbą o ewentualną korektę czy uzupełnienie. Jak zawsze można było liczyć na pomoc. Darek podesłał powojenne zdjęcie tego samego budynku, wygrzebane gdzieś z czeluści twardego dysku (jeśli ktoś zna źródło tego zdjęcia, to prosimy o informację), które ostatecznie potwierdziło lokalizację:


Bielany to dzielnica, która na przełomie lat trzydziestych i czterdziestych dopiero zaczynała nabierać kształtu. Stąd być może, w sumie dosyć ubogi zasób zdjęć z tej części stolicy. Zastanawiający jest także fakt, niemal zupełny brak fotografii dokumentujących istnienie kolejki łomiankowskiej, co być może wiązało się z faktem jej wojskowego charakteru (kolejka kursowała do Składnicy Amunicji w Palmirach). Tym bardziej cieszy nas fakt odkrycia i opisania tego zdjęcia.

(P, F, M, D)


PS. I jeszcze dwa zdjęcia z serii: LINK1, LINK2

(D)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz