środa, 19 sierpnia 2015

W poszukiwaniu mobilnego antykwariatu


Powyższe zdjęcie wpadło mi w oczy podczas przeglądania jednej z grup na facebooku poświęconych Warszawie. Opisane zdawkowo jako 1960. Gdzieś w Warszawie. "Zmotoryzowany antykwariat" od razu mnie zaciekawiło. Gdzie zaparkował ten zabawny i jednocześnie pożyteczny wehikuł?

W tle ulica, tramwaj, kamienice - dość sporo punktów odniesienia by zacząć poszukiwania. O ile tramwaj eliminował wiele ulic, to jego niewidoczny numer był przeszkodą, by wskazać którąkolwiek z pozostałych. Dużo bardziej obiecująca była zabudowa. Budynek przed tramwajem ma dwa charakterystyczne, wąskie okna i, o ile mnie wzrok nie mylił, pustą ścianę szczytową, którą zasłonił pierwszy wagon pojazdu na szynach. Jeszcze ciekawsza jest prawa krawędź kadru - nie mogłem jej zrozumieć. Czemu widoczna brama (na prawo od głowy Pana w skórzanej kurtce) jest taka wysoka i jednocześnie wąska a towarzyszące jej okienka takie małe? Widoczny układ okien dwóch budynków zdaje się do siebie nie pasować... wychodziło na to, że to dość charakterystyczne miejsce. Oczywiście jeden albo oba budynki mogły już nie istnieć, ale wstępnie założyłem, że stoją do dziś i zacząłem szukać w pamięci miejsca, które mogłoby pasować do tego zdjęcia.

Olśnienie przyszło nagle - a co jeśli budynki nie stoją w jednej linii, a ten w środku kadru jest nieco bliżej od położonego na prawo od niego? Jeśli tak, to szukałem miejsca, gdzie przedwojenną kamienicę wkomponowano w otaczające budynki, ale jednocześnie cofnięto nieco linię zabudowy ulicy. Pole poszukiwań zaczęło się zawężać. Przyszło mi do głowy jedno miejsce i od razu okazało się strzałem w dziesiątkę! Ślepa ściana została zabudowana, ale oba budynki istnieją do dziś. To kamienice po północnej stronie ul. Nowowiejskiej między pl. Politechniki i Waryńskiego - noszą adresy Śniadeckich 21 (ta przedwojenna w centrum kadru, choć widzimy jej fasadę od Nowowiejskiej) i Nowowiejska 12/18 (skrajna). Budynki w rzeczywistości nie stykają się, a między nimi powstała w kolejnych latach plomba. "Mobilny" bukinista stał na Polnej przy pl. Politechniki - oto dzisiejszy widok mniej więcej z tego samego miejsca - LINK.

Chyba uczczę ten identyfikacyjny sukces wycieczką do ulubionego, choć stacjonarnego, antykwariatu.

(K)

Wkrótce po stworzeniu tego wpisu Piotrek przypomniał sobie, że ten wehikuł już gościł na naszym blogu: TUTAJ, i co ciekawe stał w tym samym miejscu, tylko został sfotografowany z innej strony. Przez moment sądziłem, że to dwa zdjęcia z tego samego dnia, ale chyba "nowsze" zrobiono gdy było więcej słońca, ale trudno być tego pewnym. Wydaje się, że oba zdjęcia różni też liczba książek, ale te mogły po prostu błyskawicznie znaleźć nabywców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz