piątek, 10 października 2014

Widoczek prawie sielski


Zdjęcie pochodzące z portalu Fotopolska, wcześniej pojawiło się na jednej z aukcji na Ebay.de. Fotografię można by uznać za sielski widoczek, uchwycony w mglisty wrześniowy poranek, gdyby nie kilka śladów po trafieniach pocisków na budynkach, sugerujących, że mamy do czynienia z terenem leżącym w strefie walk, gdzieś na przedmieściach Warszawy. Tor widoczny na fotografii mógł budzić pierwsze skojarzenia z tramwajami i np. podmiejską linią na Okęcie. Ponieważ jednak kadr jest dość wąski, nie ujmuje żadnych typowych elementów trakcji elektrycznej – o ile nie liczyć leżącego zerwanego przewodu. Moją uwagę zwróciło natomiast charakterystyczne poszerzenie chodnika, widoczne po prawej stronie zdjęcia – coś w rodzaju wysepki przystankowej, przerywającej rynsztok biegnący wzdłuż torowiska. Postanowiłem, że zacznę od przyjrzenia się lokalizacjom przystanków EKD. Był to wariant łatwiejszy niż „tramwajowy” i miałem akurat schemat ich umiejscowienia pod ręką. Jak się okazuje, lenistwo oprócz rozlicznych wad, ma także czasem sporo zalet. Porównanie schematu z ortofotomapą 1945 już po chwili dało właściwe rozwiązanie. Charakterystyczny kształt obydwu domków i ich ustawienie względem siebie nie pozostawiało wątpliwości – zdjęcie wykonano z ulicy Szczęśliwickiej na wysokości przystanku EKD Szczęśliwicka w kierunku zachodnim:


Domki widoczne na pierwszym planie stały przy niepozornej, nowo wytyczonej ul. Połanieckiej, obecnie w tym miejscu nieistniejącej. Uliczka prowadziła również do potężnego budynku mieszkalnego, stojącego na jej końcu, a opisanego kilka miesięcy temu  przez Nuro: TUTAJ. Uszkodzoną konstrukcję wysokiego dachu tego budynku widać na identyfikowanej fotografii pomiędzy obydwoma domkami. Zabudowania leżały na przedpolu polskich linii obrony stolicy we wrześniu 1939 roku, przechodząc z rąk do rąk, dlatego też nie dziwią uszkodzenia budynków. To tędy wyprowadzano kontrnatarcia w kierunku węzła kolejowego Warszawa Zachodnia.

Nie udało mi się ustalić, kiedy domki z naszej fotografii zniknęły z krajobrazu obrzeży Ochoty. Przez długi okres opisywane miejsce zajmował budynek hotelu „Vera”, ale i on został wyburzony kilka lat temu, ustępując miejsca nowszemu hotelowi Ibis Reduta. Dziś można ujrzeć w tym miejscu taki widok LINK. Od kilku dekad ul. Szczęśliwicką nie jeździ już także EKD. Ale myliłby się ten, kto by sądził, że po kolejce nie pozostał tam żaden ślad. Kilkadziesiąt metrów dalej, na skrzyżowaniu ul. Szczęśliwickiej i Bitwy Warszawskiej 1920 r., z uporem spod asfaltu wychodzą tory zlikwidowanej linii EKD, co dobrze widać TUTAJ.

(F)

3 komentarze:

  1. Całkiem niedaleko, bo w Parku Szczęśliwickim, pozostał jeszcze jeden niepozorny ślad po kolejce EKD - słupek kilometrowy (km 4,5). Znajduje się w krzakach przy Drawskiej przed skrzyżowaniem z Bohaterów Września (na wysokości wyjazdu z osiedla).

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja lubię czytać tę stronę!! :) Świetnie te zagadki rozwiązujecie, na prawdę szacunek za to;)
    Ja odkryłem jakiś czas temu tego kolosa w tle, gdy szukałem na ortofoto ulicy Wahadło, która bardzo mnie zaintrygowała - znalazłem ją na swojej mapie z 1972 roku, z czasów gdy jeszcze Szczęśliwicką kursowała EKD - są nawet zaznaczone jej tory, opisane stacje. Ukośny przebieg Wahadła, inny od pozostałych zach. przecznic Szczęśliwickiej, od razu skojarzył mi się z dawnym podziałem pól w tej okolicy, co zdało się potwierdzać moje przypuszczenie, że Wahadło to uliczka przedwojenna, być może posiadająca jeszcze w 1972 jakąś starą zabudowę. Tym bardziej mnie zaciekawiła i zacząłem szukać jej śladów na ortofoto. Nie pamiętam w końcu co ustaliłem, czy widać ją na zdjęciu z 1945, czy nie, ale odkryłem wtedy właśnie tę kamienicę (opisaną przez Was tutaj: http://warsawid.blogspot.com/2014/04/zapomniana-reduta.html ), która mnie również zadziwiła, oraz okoliczne domki stojące ewidentnie w jednej linii, przy jakichś nowoprojektowanych ulicach.
    Dziwi mnie tylko stwierdzenie, że Połaniecka tamtędy przechodziła - jak sprawdzam na planie z 1936 na ortofoto, to widzę, że Połaniecka odchodziła w tym miejscu, ale na wschód od Szczęśliwickiej, czyżby jej nazwę przejęła również tymczasowa uliczka dojazdowa do tego kolosa na końcu? Na pewno domek po lewej należał do ulicy Krośnieńskiej, choć chwilowo mógł mieć inny adres - np. Szczęśliwicka ileś D, E, F..., ale stał właśnie w linii świeżo wytyczonej Krośnieńskiej, równoległej do Szczęśliwickiej. Ten po prawej już był usytuowany równolegle do tej dojazdowej uliczki (Połanieckiej), która jednak nie jest zaznaczona na planie jako projektowana - chyba więc była tymczasowa, stanowiąca dojazd do tych zabudowań, dopóki odizolowane od siebie, przez pasma pól, kawałki Krośnieńskiej i Rydzyńskiej nie połączyłyby się w całość.
    Co ciekawe - szukana przez mnie jakiś czas temu Wahadło, wróciła niedawno na ortofotomapę, i to jako aktualna ulica:)
    A z ciekawostek okolicy, przypominających dawną parcelację, wspomnę jeszcze kamienicę, niedawno ocieploną, noszącą adres Lelechowska 9, stojącą w naruszającej prawo budowlane odległości od okien bloku. Tzn. raczej blok narusza prawo, bo on powstał później, przy już stojącej kamienicy. Z tym że ciężko to nazwać naruszeniem, ponieważ kamienicę wg mnie planowano rozebrać, a wyszło tak, że stoi nadal i jeden budynek drugiemu wchodzi w okna - ot, tak powstał kolejny polski absurd:D
    Udało mi się ustalić, że ta kamienica stała przy ul. Medyckiej i jest jedynym budynkiem który przy niej powstał, jak i jedynym, jaki po niej do dziś pozostał. Czyli można podsumować, że całość przedwojennej zabudowy ulicy przetrwała wojnę, a mimo to ulica zanikła.
    Pozdrawiam i życzę wytrwałości w kolejnych identyfikacjach ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Budynki zaznaczone strzałką to nie są te same budynki. Nie wiem czemu umknął komuś jeden szczegół i to ważny. Po lewej stronie zdjęcia dymi budynek gazowni na Woli. Stoi jeszcze do dziś. Na zdjęciu lotniczym ciężko go zauważyć, bo go tam nie ma i nigdy nie było :) Takie budynki są dwa i tak charakterystyczne właśnie dla Woli a nie Ochoty. Poza tym zaznaczony budynek ze zdjęcia lotniczego ma kształt strzałki co też umknęło poniekąd. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń