Fotografia z września 1939 roku, niezła technicznie, wykonana przy ładnej pogodzie, gdzieś na obrzeżach Warszawy, w trakcie oblężenia miasta. To co zwraca najpierw uwagę w kadrze, to pojedynczy tor biegnący w bezpośrednim sąsiedztwie domów. Widać też, że świeżo postawione domy są przesunięte względem starszej chałupy. To już całkiem przyzwoite punkty zaczepienia na drodze do skutecznej identyfikacji miejsca.
Pojedynczy tor przywodzi na myśl pierwsze skojarzenia z którąś z podmiejskich linii tramwajowych. Pomysł sprawdzenia linii na Okęcie od razu odrzuciłem – biegła ona bokiem stosunkowo szerokiej ul. Grójeckiej i al. Krakowskiej. Również ul. Powsińską za pętlą Sadyba można było wykluczyć, gdyż nie było widać w kadrze równoległego toru dawnej Kolejki Wilanowskiej, wówczas już włączonej do Kolejki Grójeckiej. Pozostawała zatem kolejna ewentualność – linia tramwajowa na Boernerowo. Ale i tam zabudowy wzdłuż trasy od Koła do boernerowskich koszar i Osiedla Łączności było jak na lekarstwo. Nic jednak w dalszym ciagu nie pasowało. Przypomniała mi się jeszcze jedna, ostateczna możliwość: łącznik pomiędzy ul. Górczewską i Obozową wzdłuż ul. Księcia Janusza. Jednak po próbie zweryfikowania z ortofotomapą i ta możliwość odpadła. Postanowiłem zatem jeszcze raz dokładniej przyjrzeć się fotografii. Pierwsze, co tym razem rzuciło mi się w oczy, a co na początku przysłonił trop „tramwajowy”, to zupełnie inny kształt wysięgników podtrzymujących trakcję, niż te znane z warszawskiej sieci tramwajowej. W takim razie to musiały być tory EKD! Analiza drugiego planu także potwierdziła moje przypuszczenia – w tle widoczna była charakterystyczna drewniana „bramka”, również służąca podtrzymywaniu trakcji, a występująca na niektórych odcinkach linii EKD. Teraz trzeba było zlokalizować konkretne miejsce, sprawdzając trasy kolejki na postawie dostępnych zdjęć lotniczych. I tym razem uśmiechnęło się do mnie szczęście. Okazało się, że na identyfikowanym zdjęciu niemiecki fotograf uchwycił fragment odnogi EKD do Włoch, a samo miejsce „załapało się” na samym skraju arkusza fotoplanu z 1945 roku.
Zdjęcie wykonano w kierunku Szczęśliwic z dachu domu przy ul. Popularnej 64 – uwiecznionego w postaci zaokrąglonego fragmentu, wystającego z dołu kadru LINK. Na szczęście wszystkie nowo wybudowane domy przetrwały wojnę i istnieją po dziś dzień, z czego dwa w nieco przeksztalconej formie, za wyjątkiem parterowego, widocznego fragmentarycznie po prawej stronie pomiędzy dwupiętrowym a krytą strzechą chałupą (widoczny jest na warstwie ortofotomapy z 2005 roku). Obecnie domy znajdują się pomiędzy wytyczonym po wojnie północnym odcinkiem ul. Czereśniowej i ul. Naukową, a wyglądają tak LINK.
Początkowy trop tramwajowy co prawda był błędny, ale kolejka elektryczna, jak się okazało, przez włochowiaków, była potocznie nazywana „tramwajem” i faktycznie zapewniała wówczas najlepszy dojazd mieszkańcom tych rejonów do centrum Warszawy.
(F)
PS. Kolega nuro podesłał nam jeszcze 2 kolejne zdjęcia z tej samej serii z łuną nad Warszawą, znalezione także na portalu Ebay.de, wykonane w tym samym rejonie: LINK1, LINK2. Widoczna na obu zdjęciach grupa domków na drugim planie, po dziś dzień, choć w mocno przebudowanym kształcie stoi przy ul. Naukowej.
Fantastyczna fotografia i opis - Włochowianki i Włochowianie wyrażają wdzięczność :)
OdpowiedzUsuń