W tym wypadku pomoże nam przede wszystkim serwis Genealogy Indexer LINK - bardzo przydatne narzędzie, dzięki któremu możemy w bardzo prosty sposób wyszukiwać informacje w dawnych książkach telefonicznych.
Patrząc na powyższe zdjęcie należy przede wszystkim pamiętać, że przed wojną warszawskie ulice były dużo węższe niż obecnie - do najszerszych należały Aleje Jerozolimskie oraz Marszałkowska i właśnie z tą ostatnią ulicą najbardziej skojarzyło mi się to zdjęcie. Na którym jednak odcinku ulicy mogło zostać ono wykonane? Szczegóły elewacji budynków nie są zbyt widoczne - naszą uwagę powinien przykuć jednak wyraźnie widoczny szyld po lewej stronie kadru, nad harcerkami. Nieco zasłania go flaga, ale widać, że w dwóch liniach napisane jest:
"herb..."
"a...o..." albo "a...d..." - tu pisane literki nieco utrudniają odczytanie, AIDA? ARO...?
Początek słowa "herb" - nasuwa tylko jedno skojarzenie skoro widać, że słowo herbaciarnia nieco zbyt długie, więc spróbujmy "herbata"! Wchodzimy więc na stronę Genealogy Indexer i w tabelce "Any Place" wybieramy spośród lokalizacji "Warsaw", a następnie po prostu wpisujemy: "marszałkowska, herbata". Już po chwili wyskakują wyniki - wciskamy ctrl+f, żeby wyszukać treść na stronie i w wynikach wpisujemy po kolei: "aida" - nic, "aro" i już widzimy:
„Aromat", Tow. handlu herbatą, Marszałk. 118
Informacje o tej firmie można odnaleźć na innych stronach internetowych, np. tutaj: LINK. Łatwo możemy sprawdzić, że nawet bez wpisania nazwy "Marszałkowska" znaleźlibyśmy naszych handlarzy herbatą! Teraz czas na ostateczną weryfikację naszego przypuszczenia. Zajrzyjmy na bezcenną stronę - portal Fundacji warszawa1939.pl: LINK. Szybkie spojrzenie na plan i szczegóły przeciwnej strony ulicy pasują - charakterystyczny, trójkątny szczyt kamienicy nr 111: LINK, a w powiększeniu to i ten nasz szyld widać pod numerem 118: LINK.
Z dzisiejszego punktu widzenia harcerki idą Marszałkowską przed Juniorem, widok w kierunku południowym. Ustalenie miejsca wykonania zdjęcia zajęło nam 5 minut, właściwie nie potrzebne były żadne umiejętności - wystarczył sam Internet. Mam nadzieję, że dzięki temu przykładowi spróbujecie sami pobawić się w historycznego detektywa i zlokalizować zdjęcia dawnej Warszawy!
(K)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz