poniedziałek, 25 marca 2013

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o identyfikacji, ale baliście się zapytać


Znajomy zapytał mnie ostatnio, jak się nauczyć identyfikacji zdjęć. Chyba nie ma jednej ogólnej recepty. Gdybym miał komukolwiek coś doradzić, powiedziałbym tak: zobacz jak robią to inni, z jakich narzędzi korzystają i jak dochodzą do właściwych rozwiązań. Następnie jak najszybciej zacznij samemu identyfikować zdjęcia. Ważne jest także, aby mieć otwarty umysł, oglądać dużo zdjęć i porównywać je. Na początek warto brać przypadki nie za trudne, takie które sprawią nam nieco satysfakcji, a jednocześnie zmuszą do samodzielnych poszukiwań. Weźmy przykład powyższy - fotografia zaczerpnięta z kwartalnika historycznego "Karta", nr 57/ 2008, s.107. Mamy tu junaczkę z Danii, informację że zdjęcie wykonano na ul. Marszałkowskiej i dwa elementy, które pozwalają nam dokładnie zidentyfikować miejsce (zielona i czerwona strzałka).

Teraz uzbrojeni w ortofotomapę: LINK rozpoczynamy przeszukiwanie terenu i namierzamy miejsce, które będzie odpowiadało mniej więcej układowi ze zdjęcia. Takie miejsce znajdujemy na posesji Marszałkowska 135:


Pozostaje jeszcze sprawdzić zaznaczone strzałkami elementy. Te najlepiej skonfrontować z ikonografią poszczególnych budynków. Szalenie pomocny jest tu portal założony i rozwijany przez Ryszarda Mączewskiego - warszawa1939.pl: LINK.

Strzałka zielona to fragment okna kamienicy Marszałkowska 137. Odszukujemy ją i porównujemy. Mamy szczęście, na wspomnianym wyżej portalu jest zdjęcie pokazujące właśnie narożne okna: LINK. Wszystko idealnie pasuje. Sprawdźmy jeszcze czy strzałka czerwona się zgadza. Z ortofotomapy wynika, że to wysoka sterczyna (proszę zwrócić uwagę na długość rzucanego cienia) zrujnowanej kamienicy przy ul. Świętokrzyskiej 36/40. Zaglądamy na portal i odnajdujemy obrazek, który pokazuje nam ten sam fragment elewacji od strony ul. Szkolnej: LINK.

Oto w skrócie cała filozofia identyfikacji. Oczywiście nie zawsze będzie szło tak łatwo i przyjemnie, ale z pewnością warto próbować i nie przejmować się pierwszymi niepowodzeniami. Wszak trening czyni mistrza.

(P)

PS. Przy okazji kilka słów ode mnie po duńsku:

Kære venner fra Danmark,
I 1948 en gruppe unge mennesker fra dit land kom til at hjælpe i genopbygningen af ​​ødelagt Warszawa. Det er en fantastisk gestus, som jeg takker dig på vegne af min by. Hvis det var muligt, med stor glæde jeg nogensinde ville lytte til, eller læse dagbog erindringer om en ung mand fra dit land, der kom til Warszawa for at arbejde her. Jeg spekulerer på, hvad det mest husket, hvordan vi kom her, og hvad han følte alt, hvad han så i Warszawa, haft indflydelse på hans liv yderligere. Hvis du venligst skrive til min e-mail: kertoip73@gmail.com.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz