Fot. 1
Identyfikacja nie była trudna - ewidencja większości warszawskich cmentarzy dostępna jest na stronie Urzędu Miasta: LINK. Istnieje też doskonała wyszukiwarka lotniczych mogił i miejsc pamięci: LINK. Bez trudu udało się więc ustalić, że w grę wchodzi tylko mogiła majora Pawła Lotariusza Arcta, który zginął w katastrofie samolotu PZL-37 Łoś w 1938 roku, a pochowany został w kwaterze A10 na Powązkach Wojskowych. Wizja lokalna potwierdziła moje przypuszczenia. Dziś miejsce to wygląda podobnie, zniknął jedynie krzyż ze śmigłem:
Fot. 2
W sąsiedniej mogile spoczywa podporucznik Anatol Piotrowski, lotnik poległy 1. września1939 w obronie Warszawy. Na archiwalnym zdjęciu w tym miejscu stoi tylko prowizoryczny krzyż. Mogiła lotnicza w następnym rzędzie to grób kaprala Dymitra Borkowskiego, a charakterystyczna owalna konstrukcja na drugim planie to grobowiec rodziny Korwin-Nowosilskich.
Z biografią majora Pawła Lotariusza Arcta można zapoznać się na wspomnianej już stronie Niebieska Eskadra: LINK.Katastrofa, w której zginął wraz z kapralem Włodzimierzem Pieregutem miała miejsce 13 grudnia 1938 pod warszawskimi Michałowicami i była jedną z całej serii wypadków "Łosi", które miały miejsce w latach 1938-39. Jak się okazało, przyczyną większości z nich była wada konstrukcyjna samolotu - przekompensowanie steru kierunku. Więcej na ten temat pisze Andrzej Glass w ciekawym artykule opisującym problemy rozwojowe samolotu PZL-37 Łoś: LINK.Nie udało mi się znaleźć żadnych danych, które wskazywałyby na pokrewieństwo Bohdana i Pawła Arcta. Najprawdopodobniej jest to przypadkowa zbieżność nazwisk.
(nuro)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz