
Naprawdę nie będzie przesadą jeśli napiszę, że to zdjęcie z niemieckiego Bundesarchiv spędzało nam sen z powiek. W kadrze jest stojący na warcie żołnierz, zza którego pleców widać przejeżdżający czołg typu Panther. Zgodnie z opisem zdjęcie wykonano w sierpniu 1944 roku w Warszawie. Widać też szczegóły, które potwierdzają prawidłowość tego opisu. To słupy tramwajowe typów stosowanych w Warszawie. Poza tym na fotografii jest kilka charakterystycznych elementów, które powinny ułatwiać identyfikację miejsca. W lewej krawędzi kadry widać dość charakterystyczny, niewysoki budynek, w tle szpaler drzew, a za czołgiem nawet tablicę z napisem. Uważnie się przyglądając, można dostrzec litery układające się w słowo "...udowa". Sam napis daje pewność, że zdjęcie nie jest w lustrzanym odbiciu, co czasem się zdarza i utrudnia ustalenie miejsca. Pantera niemal na pewno przemyka przez skrzyżowanie, które na dodatek ma infrastrukturę tramwajową. Szczegółów jest naprawdę dużo, jednak cóż z tego skoro przez całe lata nie mogliśmy ustalić, w którym miejscu wykonano zdjęcie! Ostatnio jednak na fali kilku udanych identyfikacji niemieckich zdjęć wróciliśmy do tej fotografii. I znów zanosiło się na porażkę. Intuicyjnie szukaliśmy na Woli i w jej okolicach. Fryderyk sprawdzał pętle tramwajowe, ja bezowocnie krążyłem wokół Cmentarza Powązkowskiego. Bezskutecznie. W pewnym momencie napisałem nawet, że chyba trzeba zrobić krok w tył i rozglądać się gdzieś indziej, bo "na Woli to byśmy już to znaleźli". To stwierdzenie wkrótce okazało się całkowitym pudłem! Zanim się to okazało zdecydowałem zmienić sposób poszukiwań. Ten kadr musiał być z jakiegoś powodu mylący, skoro zajmowało nam to tyle czasu. Postanowiłem wrócić do napisu. Jakie to mogło być słowo?